WYWIAD o arteterapii w gazecie trójmiasto.pl

WYWIAD o arteterapii w gazecie trójmiasto.pl

20-06-2014
Sztuka która leczy?

Źródło: Gazeta Trójmiasto   http://zdrowie.trojmiasto.pl/Arteterapia-sztuka-ktora-leczy-n80444.html 
 

Arteterapia - sztuka, która leczy

20 czerwca 2014, godz. 10:00

autor: Katarzyna Mikołajczyk

 

Arteterapeuta jest w stanie odczytać stan emocjonalny dziecka m.in. poprzez rysunki jakie ono maluje.

Arteterapia, czyli terapia poprzez sztukę, jest uznaną formą psychoterapii m.in. w Anglii czy Stanach Zjednoczonych. Choć w Polsce zawód arteterapeuty oficjalnie nie istnieje, nie brakuje chętnych do zdobycia kwalifikacji w tej dziedzinie. W Gdańskim Uniwersytecie Medycznym trwa właśnie trzecia edycja studiów podyplomowych na tym kierunku.

 

Ich absolwenci wykorzystują zdobytą wiedzę zarówno w swojej pracy zawodowej (często są to lekarze, psycholodzy, pedagodzy, artyści), jak i w życiu osobistym, bo arteterapia to przede wszystkim możliwość rozwoju osobistego i poszukiwanie tych rzadziej używanych dróg do wnętrza własnego lub pacjenta.


- Podjęłam te studia, żeby poszerzyć swoją wiedzę psychologiczną i psychiatryczną, bo tego rodzaju przygotowanie w szkole bardzo się przydaje - mówi nauczycielka fortepianu i zajęć tanecznych w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gdańsku Ewa Włodarczyk, absolwentka kierunku Arteterapia w GUM. - Bardzo przydatna jest też ogólna wiedza o możliwościach zastosowania terapeutycznego różnych technik, jak i o korelacji muzyki i plastyki.

Oprócz jej innych zalet, arteterapia jest nieocenioną pomocą przy stawianiu diagnozy, szczególnie w przypadku dzieci.

- Przykładowo, polecenie dziecku narysowania swojej rodziny, może udzielić osobie proszącej o to szereg ciekawych informacji na temat relacji w rodzinie - mówi dr hab. n. med. Bogusław Borys, specjalista psychologii klinicznej, Kierownik Podyplomowych Studiów z zakresu Arteterapii w GUMed.- Kto dla kogo jest ważny, kto jest ważny dla autora rysunku, jak autor czy autorka rysunku widzi siebie, czy w ogóle jest na tym rysunku itd. Niekiedy rysunek - i to może dotyczyć również osób dorosłych - "otwiera drzwi" do "twierdzy" - wnętrza człowieka i staje się pierwszą informacją do nawiązania rozmowy z kimś, kto jest totalnie zamknięty.

Metoda ta jest szczególnie pomocna w nawiązaniu kontaktu, gdy terapeuta ma do czynienia z dzieckiem, zwłaszcza po traumatycznych przeżyciach lub z problemami emocjonalnymi.

- Dzięki arteterapii dziecko osłabionymi mechanizmami obronnymi wyraża emocje w bezpieczny dla siebie sposób - podkreśla arteterapeutka Alina Wiśniewska, prezes Gdańskiej Fundacji Terapii i Rozwoju. - Arteterapia sprzyja budowaniu dobrego, opartego na szczerości kontaktu. Zamknięte w sobie dziecko może operować symbolami, a specjalista powinien potrafić odczytać, jakiego rodzaju są to treści, co dziecko chce przekazać.

Na techniki i metody tej formy terapii składają się m.in. różne rodzaje zajęć plastycznych, choreoterapia, muzykoterapia, biblioterapia, a nawet ikebana (japońska sztuka układania kwiatów) - dobry jest każdy sposób, który pomoże wyrazić to, czego nie udaje się po prostu powiedzieć.

- Możliwości różnych form arteterapii jest dużo. W dużej mierze zależy to od inwencji arteterapeuty. Najprostszy terapeutyczny aspekt widoczny jest przy zastosowaniu słuchania odpowiedniej, wyciszającej muzyki (muzykoterapia) - mówi dr Bogusław Borys. - Instrumenty muzyczne mogą z kolei służyć do wyrażania własnych emocji, których nie potrafimy okazać inaczej. Przykładem może być próba pokazania złości uderzając w bębenek - to również jest forma muzykoterapii. Zaś człowiek "wycofany", tkwiący niejako w kręgu swoich obsesji przyglądając się osobie tańczącej, wykonującej ruchy taneczne może z czasem też włączyć się w rytm i ruch.

Terapia ta sprawdza się nie tylko w pracy z dziećmi i młodzieżą, z powodzeniem stosuje się ją także w terapii rodzinnej. W zależności od potrzeb, łączy się ją z innymi sposobami diagnozowania i leczenia.

-Arteterapia nie jest metodą samodzielną w procesie leczenia. Według mnie jest metodą pomocniczą, uzupełniającą, co nie znaczy nieważną - podkreśla dr Bogusław Borys. - Trudno byłoby jakieś zaburzenie czy dysfunkcję leczyć wyłącznie stosując arteterapię. Myślę, że tą samą metodę można bardzo różnie wykorzystać w zależności od warsztatu poznawczego, którym się dysponuje. Na pewno doświadczony psycholog kliniczny potrafi znacznie więcej odczytać np. z rysunku, niż człowiek mający mniej wiedzy w zakresie psychologii, czy psychopatologii. Specjaliści są zgodni, że ta forma terapii okazuje się bardzo przydatna w diagnozowaniu zaburzeń, kiedy jest stosowana wraz z innymi metodami, pełniąc funkcje pomocnicze. - Arteterapeuci mogą postawić diagnozę indywidualnie i na podstawie obserwacji wielu prac klienta w całokształcie jego aktywności twórczej oraz przebiegu sesji terapeutycznych, a nie na podstawie pojedynczej rozmowy na temat obrazu - mówi dr Karolina Siodmiak z Pracowni Rozwoju i Psychoterapii "Integralne życie". - Jednak oderwana od kontekstu, bez interpretacji i znaczeń może okazać się niewystarczająca lub wręcz myląca.

Póki co, arteterapeuci nie są w Polsce oficjalnie uznanymi specjalistami. Mogą uzyskać certyfikaty różnych stowarzyszeń zrzeszających arteterapeutów, ale nie posiadają kodu zawodu, a ich praca nie jest uznawana i refundowana przez NFZ.

- Status arteterapii wciąż nie jest w Polsce sprecyzowany, co przejawia się w braku jasności co do kwestii jej statusu, a także braku kwalifikacji zawodowych uznawanych przez kuratorium czy Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi dr Karolina Siodmiak. - W Polsce nie ma jeszcze takiego zawodu jak arteterapeuta - jest terapeuta zajęciowy, który zajmuje się usprawnieniem funkcji fizycznych, szczególnie dłoni i palców tzw. motoryką małą za pomocą różnorodnych technik plastycznych. Tymczasem arteterapia jest w wielu krajach zarówno uznaną formą psychoterapii stosowaną np. w szpitalach, jak również może pełnić funkcje rozwojowe. Poprzez szeroko rozumianą sztukę poznajemy siebie, uczymy się radzić sobie z trudnościami, rozwijamy umiejętności społeczne i komunikacyjne.

Od lutego 2014 w GUM trwa kolejna edycja podyplomowych studiów Arteterapia. W tej chwili na tym kierunku studiuje 26 słuchaczy. Kończących ten kierunek arteterapeutów spotkamy później w przychodniach lekarskich, poradniach pedagogicznych, gabinetach psychologów, szkołach, w domach kultury, świetlicach i wielu innych miejscach, w których za ich sprawą sztuka działa w służbie człowieka.

Miejsca